niedziela, 29 grudnia 2013

23.



Bilans z wczoraj:
972kcal

aktywność:
3h tańczenia

Bilans z dzisiaj:
1kromka
plasterek
ogórek
2ziemniaki
kapusta
kotlet
3ciastka BelVita
sernik
jabłecznik
2kromki
2plasterki
pomidor
batonik musli
jabłko
banan
971kcal 

aktywność:
200brzuszków
50przysiadów
2h tańczenia
15minut pilatesu z Cassy Ho

1dzień świąt:1017kcal+ przeczyszczacze
2dzień świąt:1164kcal+ tabletki odchudzające
3dzień świąt:997kcal+tabletki odchudzające
1dzień po świętach:1388kcal+tabletki odchudzające
2dzień po świętach:1053kcal+tabletki odchudzające
Codziennie miałam jakiś ruch związany ze sprzątaniem,tańczeniem.

Podczas świąt przytyłam: +0,5kg (waga z piątku)

Chyba nie było,aż tak źle,ale mogło być lepiej. Z tym +0,5kg na wadze..to jestem teraz przed okresem,a kiedy jestem przed okresem i w czasie okresu,to mam straszne wahania wagi,nawet o 2kg,więc nie jestem do końca pewna,czy to takie typowe przytycie,ale zakładam,że tak.
 Zostały mi już tylko 3 dni wolnego,w czwartek do szkoły,a niektórzy mają wolne,aż do 7stycznia,ale moja szkoła tylko do 2. Dobre i to.
Od jutra,muszę zacząć naukę,bo się nie wyrobię. Mam zapowiedzianych tyle sprawdzianów i kartkówek,że aż się boję. Do tego znajdzie się parę zadań pisemnych. Od nowego roku,zdecydowanie muszę poświęcić więcej czasu na naukę.
Naprawiły się moje kontakty z przyjaciółką,jestem z tego powodu taka szczęśliwa.Strasznie bałam się o nasze kontakty,ale wszystko już jest dobrze. To moja jedyna przyjaciółką,jeden z nielicznych znajomych,choć tylko przez internet,niestety.
Jutro muszę odpisać na jej list i wysłać jej prezent na urodziny.
Udało mi się przeczytać dwie książki,podczas tego wolnego. Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak strasznie tęskniłam,za czytaniem,ale teraz już koniec. Muszę się skupić na nauce,której jest ogrom.Jak zwykle wszystko się nawarstwia,kiedy zbliża się termin wystawiania ocen na półrocze. Nie będzie zachwycająca.
Zbliża się koniec 2013roku,czas robić postanowienia na 2014,ale nie wiem czy to ma sens,w tym roku spełniłam prawie wszystkie,ale może w tym roku przerwę tradycję..?
Trzymajcie się,idę Was poodwiedzać.
















2 komentarze:

  1. Tak idealnie poradziłaś sobie przez ten trudny czas! Jesteś niesamowita! Tak trzymaj, a wszystko ci się uda :)
    Co do strony z książki - to z 'Motylki - Laurie Halse Anderson'. Szukałam dzisiaj pół wieczora ebooka, ale nie znalazłam. Mimo to też chcę przeczytać. Jakbyś chciała jeszcze kilka książek o podobnej tematyce, to pisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisz postanowienia. One tak fajnie motywują :) 0,5 kg przez Święta to i tak mało, ja przytyłam równe 2... ;/ no ale cóż zrobić tak to jest jak się nie pilnuje limitów... ;/ Co do książek to fajna też jest "Przeklinam Cię ciało". Nie wiem czy czytałyście. No tak styczeń zawsze jest taki zabiegany... to poprawianie ocen przed półroczem jakby to miało coś zmienić..
    Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku ;*

    OdpowiedzUsuń