sobota, 12 października 2013

2.


Bilans:
2kromki
serek
jabłkox2
bazylia
serek wiejski
warzywa na parze
ryż
2kromki
dżem
656kcal

aktywność:
1,5h sprzątania
300m szybkie marszu
1h tańczenia
100 brzuszków

Dzisiaj warzyłam się,na wadze moich dziadków. Ich waga jest lepsza od mojej,waży precyzyjniej,mojej nie można ufać w 100%,ich tak. Muszę sobie kupić własną,porządną wagę,ale to za jakiś czas.
Waga u nich pokazała:54kg,już po śniadaniu,więc wychodzi na to,że -2kg w tydzień. Bo waga startowa,którą podałam,była sprzed tygodnia.
54kg,dobrze,że przekroczyłam te 55kg. Czyli osiągnęłam już cel II. To teraz cel III i 53kg.
Mama na razie się nie czepia,oby to trwało jak najdłużej,oby w ogóle się nie czepiała.
Jutro niedziela,mama cały dzień w domu,będzie trudno,ale muszę dać radę. Nie lubię niedziel,bo w tedy jest najwięcej żarcia. Trudno,muszę dać radę.

1 komentarz:

  1. Jasne,że będę Cię wspierać. Dodaję do obserwowanych.
    W końcu jesteś jedną z nas..

    OdpowiedzUsuń